Uchwalona przez Sejm 5 lipca 2018 r. ustawa o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej weszła w życie. Nie dotyczy ona przejmowania firmy za życia właściciela. W tym zakresie żadne przepisy się nie zmieniły. A przecież ponad 90% właścicieli firm dożyje do emerytury i stanie przed bardzo dużym problemem: co zrobić, aby firma dalej działała, mimo że jej właściciel żyje, ale wybiera się na emeryturę?
Statystycznie przedsiębiorcy są aktywni zawodowo do 67 lat i 9 miesięcy (badania PARP-u). Jednocześnie średnia długość życia w Polsce to około 80 lat. Analiza tych danych potwierdza, że właściciele firm mają potrzebę uporządkowania kwestii sukcesyjnych za swojego życia, a nie po śmierci.
Polska Izba Handlu docenia znaczenie tego aktu prawnego jako ważnego kroku w kierunku rozwiązania problemów wynikających z faktu, iż wielu zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorców, którzy rozpoczynali swoją działalność w latach 90. musi już myśleć o emeryturze i przekazaniu biznesu następcom. Niemniej jednak dostrzegamy niedoskonałości tej ustawy, które powinny być poprawione, aby mogła ona naprawdę efektywnie służyć przedsiębiorcom. Najważniejszym problemem jest fakt, że nie pomaga ona w sytuacji, kiedy do sukcesji dochodzi jeszcze za życia przedsiębiorcy – komentuje Waldemar Nowakowski prezes Polskiej Izby Handlu.
Na przykład po śmierci właściciela mogą zaistnieć takie okoliczności, które spowodują, że bank nie wyrazi zgody na obsługę kredytu przez zarządcę sukcesyjnego, a w konsekwencji wypowie umowę kredytową. Podobny problem może mieć miejsce w relacjach biznesowych z innymi kontrahentami. Nieuporządkowanie spraw spadkowych w ciągu 2 lat powoduje, że wygasa funkcja zarządcy sukcesyjnego i przedsiębiorstwo ulega likwidacji. Jak widać, nie ma mowy o żadnym „automatyzmie” w przejmowaniu biznesu. Zdecydowanie lepiej jest „unieśmiertelnić” biznes i uporządkować sprawy sukcesyjne jeszcze za życia właściciela.
Ustawa o zarządzie sukcesyjnym stanowi, że zarządca sukcesyjny wskazany przez właściciela będzie prowadził to przedsiębiorstwo tymczasowo do czasu działu spadku, ale nie dłużej niż 2 lata, w wyjątkowych przypadkach, za zgodą sądu, przez 5 lat. Jeżeli jednak spadkobiercy nie będą zgodni co do wyboru osoby zarządcy, mogą nie wyrazić zgody na pełnienie przez niego tej funkcji. A wówczas pojawią się wszystkie konsekwencje śmierci przedsiębiorcy prowadzącego działalność na podstawie wpisu do CEiDG. Niestety, w bardzo wielu przypadkach, po śmierci osoby bliskiej, trudno o taką zgodę – zwraca uwagę Małgorzata Rejmer z kancelarii z Kancelarii Finansowej Lex.
W ocenie ekspertów Ustawodawca powinien rozpocząć intensywne prace służące wprowadzeniu takich zmian prawnych, które efektywnie pomogą przejmować firmy za życia ich właścicieli. Rozwiązania te powinny jednocześnie stanowić zachętę dla młodego pokolenia do podejmowania wyzwania utrzymania i dalszego rozwoju firmy.
Zmiany, które są konieczne do wprowadzenia dotyczą zarówno obszaru prawa administracyjnego, jak i prawa handlowego i podatkowego. Przywrócenie instytucji promesy, prawo do kontynuacji amortyzacji środków otrzymanych na podstawie darowizny, czy też rozszerzenie możliwych opcji przekształcania przedsiębiorcy jednoosobowego – to tylko kilka wybranych postulatów.
Polska Izba Handlu we współpracy ze swoimi partnerami rozpoczęła już działania na rzecz wprowadzenia zmian w tej ustawie, tak aby objęła ona swoim działaniem możliwie najwięcej przypadków związanych z sukcesją przedsiębiorstwa.