Dzisiaj (8 listopada 2024 r.) na posiedzeniu plenarnym Sejmu odbędzie się pierwsze czytanie Poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw, proponującego ustanowienie 24 grudnia dniem wolnym od pracy. Handel sprzeciwia się temu rozwiązaniu. Po raz kolejny jest także zmuszony skrytykować ustawodawców za procedowanie ważnych projektów gospodarczych drogą poselską, która jest karygodna w tworzeniu przepisów dla biznesu.
Branża z ogromnym zaniepokojeniem przygląda się pracom nad projektem dotyczącym pracy w Wigilię, który pojawia się na dwa miesiące przed świętami Bożego Narodzenia. W przypadku jego wejścia w życie polscy przedsiębiorcy będą musieli w krótkim czasie dostosować się do nowego prawa.
– Podkreślamy po raz kolejny, że wszystkie projekty gospodarcze powinny obowiązkowo mieć co najmniej 6 miesięczne vacatio legis. Do tego powinny one być poprzedzone odpowiednimi konsultacjami społecznymi. W każdym przeciwnym wypadku tego typu działania podważają zaufanie do państwa i stanowionego przez nie prawa. Oczywiście z perspektywy czysto pracowniczej tego typu projekty znajdują uzasadnienie w takich dniach jak Wigilia, natomiast też nie wolno nam zapominać o szerszej perspektywie i o tym, w jaki sposób takie rozwiązanie będzie oddziaływać na gospodarkę, co powinno być przedmiotem skrupulatnej oceny skutków regulacji – komentuje Prezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński.
Ustanowienie Wigilii dniem wolnym od pracy przyniesie szereg konsekwencji, z którymi będą musieli zmierzyć się detaliści.
- Wigilia jest dniem, kiedy dokonuje się zakupów produktów świeżych i ultraświeżych, szczególnie pieczywa, a także zakupów impulsowych. Ostatnie zakupy przed świętami robione są więc głównie w sklepach prowadzonych przez małych i średnich przedsiębiorców, którzy już teraz przygotowują się organizacyjnie, logistycznie i asortymentowo, by odpowiedzieć na potrzeby konsumentów w tym okresie. Otwarcie sklepu w Wigilię to szansa dla przedsiębiorców MŚP na wypracowanie zysku, o który walczą w obecnie szczególnie trudnej dla nich sytuacji rynkowej.
- Z tego samego powodu zamknięcie sklepu 24 grudnia będzie wiązało się również ze zwiększonymi stratami w produktach świeżych. Zamknięcie sklepu na 3 dni świąteczne przyczyni się do marnowania żywności – do zapobiegania któremu zgodnie z innymi przepisami handlowcy ją zobowiązani (!).
- Ze względu na już ustalone grafiki pojawią się także problemy kadrowe. Personel sklepu jest przyzwyczajony do pracy zmianowej: jedna zmiana pracuje w Wigilię (zgodnie z prawem w skróconych godzinach), druga zmiana natomiast pracuje w sylwestra. Pracownicy nie zgłaszają uwag do tego rozwiązania, dobrowolnie wybierają również dzień, w którym chcą przyjść do pracy.
– Po raz kolejny jesteśmy zaskakiwani pomysłami polityków tuż przed planowanym wdrożeniem, co jest kompletnie niepoważne i lekceważące dla przedsiębiorców. Nie ma naszej zgody na takie działania. Dla dobra polskiej gospodarki oraz w imię sprawiedliwości społecznej domagamy się wysłuchania głosu biznesu przez prawodawców. Krytykujemy podjęcie tego projektu ścieżką poselską oraz niedopuszczalnie krótki czas jego wejścia w życie, jaki rysuje się na horyzoncie – mówi Maciej Ptaszyński.