W czerwcu ubiegłego roku ustanowiono przepisy ograniczające sprzedaż alkoholu w Warszawie, m.in. zwiększono odległość punktów sprzedaży od obiektów chronionych (np. żłobków, przedszkoli, kościołów). Sklepom odbierane są koncesje na alkohol, tracą one obroty lub zostają zamykane, a są to także miejsca, gdzie sprzedaje się produkty spożywcze.
– Zawsze powtarzaliśmy, że ograniczenia w legalnej sprzedaży to ukłon w stronę szarej strefy. Zaostrzenie tych przepisów może spowodować zamknięcie wielu sklepów na terenie Warszawy. Często takie sklepy, gdzie sprzedawany jest alkohol, funkcjonują od dziesiątek lat i żyją w zgodzie ze swoim sąsiedztwem. Nagle okazuje się, że znajdują się zbyt blisko obiektów chronionych i nie mogą sprzedawać alkoholu, a nie są w stanie utrzymać się ze sprzedaży tylko produktów spożywczych. Wiele rodzinnych firm zostanie zamkniętych. Ponadto absurdalne są takie przypadki – sklep, który znajduje się 90m od przedszkola utraci koncesję, a ten, który stoi 102m od szkoły, zachowa ją. Chcielibyśmy, aby władze miasta przeprowadziły szersze konsultacje społeczne na ten temat. Jesteśmy gotowi do rozmów – komentuje Waldemar Nowakowski, Prezes Polskiej Izby Handlu.