Ta strona korzysta z plików cookie.

Polska Izba Handlu o nowych propozycji ograniczania handlu w Polsce: podatek obrotowy (PIS) i podatek wyjścia (RP)

Polska Izba Handlu odnosi się z rezerwą do pojawiających się nowych pomysłów dotyczących możliwości wprowadzenia podatku obrotowego (PIS) i/lub „podatków wyjścia” (RP) mających dodatkowo obciążyć duże sieci handlowe.

– Obecna sytuacja w sektorze polskiego handlu jest bardzo trudna, szczególnie dla małych, niezrzeszonych placówek handlowych, które masowo znikają z rynku, jednak w naszej opinii dodatkowe instrumenty finansowe nie są dobrą metodą przeciwdziałania temu zjawisku, ponieważ ominą one sedno problemu – komentuje Waldemar Nowakowski, Prezes Zarządu Polskiej Izby Handlu – prawdziwym problemem jest zaś zanik różnorodności formatów handlu oraz wyniszczenie ich struktury przez agresywny rozwój jednego wyłącznie konceptu, kolonizującego polski rynek bez żadnych ograniczeń.

Mowa o dyskontach, których udział w krajowym handlu rośnie w ostatnich latach w postępie geometrycznym. Eksperci Polskiej Izby Handlu badający dynamikę handlu w Polsce stwierdzają, że o ile udział hipermarketów w rynku pozostaje na mniej więcej stałym poziomie, o tyle decydująca walka o klienta odbywa się na linii dyskonty – handel nowoczesny z tradycjami małego i średniego formatu, na niekorzyść tego ostatniego.

– Podstawowym zagrożeniem dla różnorodności handlu na rynku wewnętrznym w Polsce nie są duże sieci, ponieważ należą do nich także grupy franczyzowe, zrzeszające i wspierające rodzimych, niezależnych przedsiębiorców, rozwijające ich nowoczesność przy poszanowaniu tradycji i kultury polskiego kupiectwa – wyjaśnia Nowakowski – Efekt wielkości w sieci franczyzowej pozwala na wiele oszczędności, min. wprowadzenie nowoczesnych technologii i modeli zarządzania, skrócenie łańcuchów dostaw, zwiększenie rentowności, a ostatecznie skierowanie korzystniejszej oferty dostosowanej do możliwości i preferencji konsumenta. Widzimy więc, że problemem polskiego handlu nie jest wielkość sieci.

Potrzeby konsumentów są zróżnicowane w zależności od regionu, sytuacji materialnej, czy lokalnych preferencji, tymczasem polski rynek zalewany jest placówkami o identycznej, ograniczonej ofercie produktowej i cenowej.