Ta strona korzysta z plików cookie.

Podatek przychodowy zagrożeniem dla polskich przedsiębiorców – Apel do rządzących

29 października 2021

Polska Izba Handlu przekazała dziś na do kancelarii Premiera, Ministra Finansów, Marszałek Sejmu i przewodniczących klubów parlamentarnych apel podpisany przez licznych przedsiębiorców w sprawie procedowanego właśnie w parlamencie podatku przychodowego w ramach Rządowego projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw.

Poniżej treść apelu:

 

Warszawa, 29 października 2021

APEL PRZEDSIĘBIORCÓW

W SPRAWIE PODATKU PRZYCHODOWEGO

ü

Pan Mateusz Morawiecki, Prezes Rady Ministrów
Pani Elżbieta, Witek Marszałek Sejmu
Pan Tadeusz Kościński, Minister Finansów
Pan Ryszard Terlecki, Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość
Pan Borys Budka, Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Koalicja Obywatelska
Pan Krzysztof Gawkowski, Przewodniczący Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy
Pan Władysław Kosiniak-Kamysz, Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Koalicja Polska
Pan Jakub Kulesza, Przewodniczący Koła Poselskiego Konfederacja
Pani Hanna Gill-Piątek, Przewodnicząca Koła Parlamentarnego Polska 2050
Pani Agnieszka Ścigaj, Przewodnicząca Koła Poselskie Polskie Sprawy
Pan Paweł Kukiz, Przewodniczący Koła Poselskie Kukiz’15

 

Zwracamy się do Państwa w sprawie projektu minimalnego podatku dochodowego dla przedsiębiorców złożonego do Sejmu ustawy druk 1532 i 1532 A – Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw


Pomimo zapowiedzi rządu, ten podatek dotknie nie tylko międzynarodowe korporacje, ale także polskich przedsiębiorców, w tym małych i średnich. Ustawa nie uzależnia bowiem opodatkowania podatkiem minimalnym od wielkości podatnika, jego formy prawnej, poziomu przychodów czy zatrudnienia.


Wbrew deklaracjom nie będzie to podatek dotyczący największych przedsiębiorców – nie jest kierowany np. wyłącznie do przedsiębiorców spoza sektora MŚP, czy największych podatników CIT – każdy podatnik, który spełni warunki progowe, a więc udziały w podmiotach prawa handlowego i rentowność niższą niż 1% lub stratę może się na niego kwalifikować.

W ocenie przedsiębiorców wprowadzenie tego podatku doprowadzi do upadku lub co najmniej poważnego pogorszenia się sytuacji firm z sektorów niskomarżowych, czyli między innymi hurtowników i dystrybutorów oraz detalistów FMCG, hurtowników i dystrybutorów elektroniki, RTV/AGD czy farmaceutyków – dziesiątków tysięcy polskich lokalnych przedsiębiorców.

Podmioty zajmujące się hurtowym handlem pracują niejednokrotnie na rentownościach liczonych w dziesiątych częściach procenta. Mechanizm cenotwórczy jest poza zasięgiem dystrybutorów i detalistów – produktu często nie można sprzedać drożej.

W sektorze FMCG zagrożony jest cały model biznesu dostaw dla kilkudziesięciu tysięcy małych i średnich sklepów, które będą miały wyższe ceny sprzedaży, przy jednocześnie neutralnym wpływie podatku na logistykę firm dowożących w ramach swoich sieci, które odnotowują najwyższe rentowności.

Rentowność w hurcie i detalu wynosi dziś często poniżej 1 proc. Dużo się mówi o wspieraniu polskich handlowców, ale funduje się im się wzrost kosztów nabywania produktów, bo nowy podatek podwyższy koszty łańcucha dostaw. Obniży to konkurencyjność polskich firm i będzie wymarzonym prezentem dla m in. sieci dyskontów.

 W efekcie w skrajnym przypadku może to przyczynić się do wzrostu cen detalicznych towarów pierwszej potrzeby poprzez opodatkowanie właśnie obrotu wskutek niewzięcia pod uwagę realnej wysokości marży i tym samym rentowności podmiotu.

Podatek ten w obecnej konstrukcji może obniżyć konkurencyjność polskich sklepów zaopatrujących się w hurtowniach FMCG wobec np. wielkich sieci dyskontów.

 Należy pamiętać, iż polscy handlowcy operują często na niskich marżach przy dużym wolumenie obrotów, po to by oferować produkty w cenach konkurencyjnych do oferowanych przez zagraniczne sieci dyskontów. Wprowadzenie tzw. podatku minimalnego od podatników podatku dochodowego, od osób prawnych oraz od podatkowych grup kapitałowych to kolejne obciążenie uderzające w system zaopatrzenia małych sklepów.

Szacowany dodatkowy domiarowy podatek wyniesie co najmniej ok. 50 mln zł rocznie – przy dalszym obniżeniu rentowności sektora wynikającej z pogorszenia konkurencyjności na rynku. Kwota ta może sięgnąć ok. 100-150 mln zł rocznie. Szacunki te z uwagi na możliwości oszacowania uwzględniają tylko największe firmy hurtowe, nie uwzględniają wielu tysięcy mniejszych firm i spółdzielni, które również zostaną objęte tym podatkiem.

Dla średnich i małych firm związanych z dystrybucją i handlem żywnością w Polsce może to być gwóźdź do trumny dla branży zaopatrującej w żywność i napoje blisko 80 tysięcy niezależnych sklepów spożywczych w całym kraju.

Co warto zaznaczyć – bankructwo tych firm oznaczać będzie utratę miejsc pracy przez setki tysięcy pracowników zatrudnionych w niezależnym handlu. To przełoży się na dalszy wzrost cen żywności, spadek dochodów budżetu państwa z tytułu podatków oraz erozję wpływów do ZUS z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne płaconych w tej chwili przez tych pracodawców.

Są to zbyt poważne skutki, aby takie zmiany wprowadzać w ostatniej chwili bez rzetelnej analizy wpływu na setki tysięcy polskich przedsiębiorców.

W uzasadnieniu projektu wskazano, iż nowy podatek będą płacić wielkie, zagraniczne korporacje, które czerpią w Polsce korzyści ale nie płacą podatku dochodowego (likwidacja zagranicznej luki CIT).

Jednak pomimo tej deklaracji, zmiana taka uderzy przede wszystkim w polskich przedsiębiorców, którzy zostaną obciążeni dodatkowym podatkiem, w imię walki z nadużyciami zagranicznych koncernów.

Ponadto w uzasadnieniu mówi się, iż dochód nieprzekraczający 1 % przychodów jest nieadekwatny do skali i rodzaju prowadzonej działalności. Jest to oczywista nieprawda. Po pierwsze, skalę działalności osiąga się zazwyczaj poprzez zastosowanie niskich marż (czyli niski dochód). A po drugie, w wielu branżach niskie marże, nie przekraczające 1 %, są regułą na całym świecie. A zatem próg 1 % został ustalony wbrew realiom rynkowym.

Wysokość podatku i warunki wejścia zostały ustalone w oderwaniu od faktycznej, możliwej do osiągnięcia przez daną branżę rentowności. Czyli będzie on zawierał w sobie element sankcji nałożonej na podmioty, które sumiennie płacą wszystkie podatki.

W uzasadnieniu wskazano, iż celem ustawy jest uszczelnienie systemu podatkowego. Tymczasem jej bezpośrednim skutkiem będzie rozszczelnienie tego systemu i zmniejszenie wpływów budżetowych. Projekt przewiduje bowiem  uchylenie art. 15 e ustawy o CIT co będzie oznaczało zniesienie dotychczas obowiązujących ograniczeń w transferze zysków dla podmiotów o rentowności przekraczającej 1 %.

Nowy podatek spowoduje, że firmy będą dodatkowo obciążone w czasie dekoniunktury co jeszcze dodatkowo upośledzi je w stosunku do zagranicznej konkurencji. I o ile konkurencja zagraniczna ma zasoby finansowe, aby w okresie dekoniunktury dalej sprawnie funkcjonować, spółka polska wpadnie w poważne problemy finansowe.

Mamy tu odwrócenie ogólnie przyjętej zasady, że im więcej ktoś zarabia, tym więcej płaci podatku. Tutaj mamy zasadę, im  niższe zarobki tym wyższe podatki. To dodatkowa presja w kierunku wzrostu cen i rozwoju inflacji.

Uzasadnienie nie zawiera analizy wpływu nowej regulacji na funkcjonowanie rynku, takiego jak na przykład presja na konsolidację, która z natury rzeczy będzie realizowana przez firmy zagraniczne kosztem polskich i przez firmy większe wobec mniejszych.

Warto zwrócić uwagę że nie dokonano analizy wpływu regulacji na sektor MŚP, bezpodstawnie przyjmując, iż regulacja tego sektora nie dotyczy. Wpływ ten z pewnością wystąpi, ponieważ zjawisko niskiej rentowności i straty występuje w każdym sektorze.

Projekt budzi wątpliwości także co do zgodności z art. 32 i 31 ust. 3 Konstytucji RP (równość wobec prawa i proporcjonalność). Różnicuje bowiem stawkę podatkową dla przedsiębiorców bez racjonalnych przesłanek. Ponadto nakłada na przedsiębiorców sankcje bez ustalenia ich odpowiedzialności za działania zabronione.

Podpisali:

AB S. A. Krzysztof Kucharski
Delikatesy A&A Andrzej Partyka
Delikatesy Granat S.C. Karol Graniszewski
Eurocash Serwis Sp. z o.o. Jacek Owczarek
Firma Handlowa D. Parzniewska Danuta Parzniewska
Firma Handlowo-Usługowa Łukasz Owczarczyk
Galicja Tomaszek Janusz Tomaszek
Grupa Chorten Sp. z o.o Krzysztof Pakuła, Sylwia Olechno
GS Bukowina Tatrzańska Sp zo o Jan Budz
GS Samopomoc Chłopska w Brusach Józef Cysewski
GS Samopomoc Chłopska w Kąkolewnicy Jan Sijka
Jaskółka Sp z o. o. Zbigniew Ganzke
KRZSS Społem Ryszard Jaśkowski
Lewiatan Holding S.A Robert Rękas
ŁSS w Łodzi Witold Malicki
Market Podlaski B. Zieleniewski Benedykt Zieleniewski
Partnerski Serwis Detaliczny SA Sławomir Ignatowicz
Polskie Sklepy Spożywcze Sp z o. o. Dariusz Nachtygal
Polskie Sklepy Spożywcze Sp zo o Aneta Chałupka
Pracownia Krawiecka Maciej Kwak
PSS Społem w Barlinku Emanuel Wysoczański
PSS Społem w Bytowie Bogdan Łoza
PSS Społem w Grudziądzu Ryszard Grynda
PSS Społem w Kędzierzynie Kożle Zbigniew Zdeb
PSS Społem w Lidzbarku Warmińskim Jerzy Niedżwiecki
PSS Społem w Łapach Joanna Łukawska
PSS Społem w Łęczycy Wiesława Chwieduk
PSS Społem w Łowiczu Agnieszka Sokołowska
PSS Społem w Morągu Dariusz Nachtygal
PSS Społem w Nidzicy Dawid Chałubowicz
PSS Społem w Nowym Targu Irena Rosowska
PSS Społem w Olsztynie Stanisław Tunkiewicz
PSS Społem w Ostrołęce Anna Golińska
PSS Społem w Sławnie Maciej Leśków
PSS Społem w Staszowie Agnieszka Płatkowska
PSS Społem w Wałczu Ewa Wojdylak
PSS Społęm w Głogowie Magdalena Zgondek
Sklep spożywczo- przemysłowy Andrzej Bodzioch
Sklep spożywczo-przemysłowy Bogusław Pietrusiewicz
Sklep spożywczy YOGI Marta Drozdowska
Społem Chełm Sp zo o Krzysztof Zając
Społem Grajewo Sp z o. o. Barbara Sulewska
Społem Kołobrzeg Sp zo o Innocenta Iwińska
Społem Lubartów Sp z o. o. Grzegorz Poznański
Społem Zakopane Sp z o. o. Józef Szwab
Spółdzienia Handlowo Produkcyjna w Trawnikach Dorota Łuczkiewicz