Komentarz Adama Suligi, Eksperta Polskiej Izby Handlu do artykułu „Informacji handlowych” dot. kamuflowania kamer. Artykuł dostępny tutaj
Jak już pisałem w biuletynie Polskiej Izby Handlu (Nr 14 05/2014), monitorowanie pracy przy wykorzystaniu kamer najsilniej ingeruje w prywatność pracownika, na co szczególną uwagę zwracają autorzy projektu założeń do projektu Ustawy o Monitoringu Wizyjnym. Tym bardzie ukryty monitoring wizyjny może być wprowadzony jedynie w tych sytuacjach, gdy jest to uzasadnione szczególnymi okolicznościami (np. w celu wykrycia przestępstwa), a jego charakter powinien być incydentalny, a nie systematyczny. Podstawą do zastosowania tego typu rozwiązań absolutnie nie może być mgliste podejrzenie, lecz wynik dogłębnej analizy (np. raport wygenerowany z systemu ERP wsparty materiałem video zarejestrowanym przez kamery stacjonarne zainstalowane w obiekcie). Poza tym we wspomnianym już wcześniej projekcie zawarty został zapis o całkowitym zakazie stosowania równoległego zapisu obrazu i dźwięku (warto zastosować się do tych zaleceń już dziś). Działanie na własną rękę w takiej sytuacji z pewnością przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego. Bez konsultacji z Policją i/lub z odpowiednio wyszkolonymi Pracownikami Ochrony nie tylko można doprowadzić do sytuacji, w której zostanie się oskarżonym o pomówienia i utraci zaufanie swoich współpracowników, to jeszcze w przypadku wystąpienia faktycznego zagrożenia, złe doświadczenia wynikające z wcześniej popełnionych błędów, będą stanowiły barierę uniemożliwiającą skuteczne działanie.
Adam Suliga, Ekspert Polskiej Izby Handlu
4-11-2014