Ta strona korzysta z plików cookie.

Archaiczne przepisy o sprzedaży alkoholu przez internet blokują rozwój polskich firm

10 lipca 2019

Ustawa o wychowaniu w trzeźwości ma na celu ograniczenie nieodpowiedzialnych zachowań związanych z alkoholem, ale nie ograniczenie zgodnej z prawem sprzedaży i konsumpcji napojów procentowych. Ich legalna sprzedaż jest ważna, bo daje możliwość właśnie odpowiedzialnego i bezpiecznego spożycia. Jest to przeciwieństwem szarej strefy, gdzie trunki o niejasnym składzie, niewiadomego pochodzenia są udostępniane osobom nieletnim lub nietrzeźwym.

Półtora roku po uchwaleniu przepisów, które dały samorządom możliwość ograniczania sprzedaży alkoholu w sklepach, sprawdziliśmy, jak to wygląda w polskich miastach powyżej 100 tys. mieszkańców. Na 39 miast odpowiedziało nam 36 (92%). W 8 miastach są takie ograniczenia godzinowe, w pozostałych 28 nie ma. Pokazuje to duży poziom zrozumienia samorządów, że rozwiązanie problemów wynikających z nadużycia alkoholu nie leży w pozornym zmniejszaniu dostępności, kosztem spokoju i bezpieczeństwa mieszkańców na granicach stref zakazu i wzrostu szarej strefy.

Ustawa o wychowaniu w trzeźwości była tworzona wiele lat temu i niektóre zapisy nie zostały znowelizowane do tej pory. Nie uwzględniają obecnych realiów prowadzenia biznesu i postępu technologicznego. Z dzisiejszej perspektywy zasady te są nierzadko nieprecyzyjne i budzą wątpliwości interpretacyjne. Sprzedaż produktów spożywczych przez internet rozwija się w Polsce w szybkim tempie. Ma na to również wpływ zakaz handlu w niedziele. Ten kanał rośnie i będzie rósł dynamicznie, nie można udawać, że to się nie dzieje, trzeba dostosować przepisy do nowej rzeczywistości. Niestety brakuje precyzyjnych regulacji, które pozwolą na sprzedaż alkoholu przez internet, a opinie prawników są podzielone. Komisja Europejska podkreśla duże znaczenie wykorzystania nowych technologii dla rozwoju gospodarki poszczególnych państw. Dla Polskich przedsiębiorców niezwykle ważne jest utworzenie nowych, transparentnych zasad regulujących sprzedaż alkoholu w internecie. Tak aby bez ryzyka mogli rozwijać swoją działalność i dorównywać europejskim firmom. Archaiczne przepisy blokują rozwój polskich przedsiębiorców.

W kontekście zmian jakie dokonują się w handlu w Polsce, zwłaszcza po wejściu w życie ograniczenia handlu w niedziele, wykorzystanie handlu internetowego w zakresie produktów spożywczych zaczęło rosnąć i będzie wzrastało nadal wraz zaostrzaniem się tego zakazu. Z tego punktu widzenia zakup legalnego produktu jakim jest alkohol wydaje się być logiczną konsekwencją zmian dotyczących e-handlu. Fakt, że do tej pory odpowiednie zapisy nie znalazły się w polskim systemie prawnym, jest zaniedbaniem wszystkich dotychczasowych ekip rządzących. Jest jednak o tyle zrozumiałe, że kiedy ustawę o wychowaniu w trzeźwości tworzono, nie było mowy o takich formach prowadzenia działalności handlowej. Oczywiście alkohol jest produktem specjalnym w tym znaczeniu, że jego dystrybucja powinna być monitorowana zarówno pod kątem bezwzględnego zakazu sprzedaży osobom nieletnim i w tym celu powinny być wprowadzone stosowne rozwiązania. Polska izba Handlu od dawna już proponuje, aby wprowadzić bezwzględny wymóg legitymowania każdego kupującego niezależnie od tego na ile lat wygląda. Podobne rozwiązania powinny dotyczyć odbioru alkoholu zamawianego przez internet, co w praktyce wyeliminowałoby ryzyko związane z dostarczeniem alkoholu osobom nieletnim.

Handel ewoluuje i stwarzanie pozorów, że pewne obszary działalności handlowej nie istnieją, nie jest rozwiązaniem. Alkohol jest produktem legalnym i konsumenci mają prawo go kupować przy wykorzystaniu wszystkich dostępnych w handlu narzędzi.