Posłowie 29 sierpnia br. przegłosowali zmiany w kodeksie karnym, które zakładają, że kradzież poniżej ¼ minimalnego wynagrodzenia to nie przestępstwo (w praktyce oznaczają one podniesienie tego progu z obecnych 250 zł do co najmniej 400 zł).
– Cieszy na pewno fakt, iż odrzucono całkowicie oderwane od realiów projekty progu na poziomie 1000 czy 800 zł, ale i tak zmiana z 250 zł na 400 zł lub więcej to cios dla handlu.Prowadzę działalność handlową i jako przedsiębiorca jestem głęboko zaniepokojony złagodzeniem kar dla przestępców, bo wiem, że zmorą sprzedawców są wyspecjalizowane grupy, które bezceremonialnie kradną w sklepach towar o wartości poniżej 250zł. Przestępcy ci doskonale znają swoje prawa i na pewno ucieszą się z tej zmiany. Czy ta decyzja nie pozostaje w sprzeczności z Konstytucją RP, która zakłada bezdyskusyjnie chronić własność obywateli swego kraju? Posłowie ślubowali, że będą stać na straży Konstytucji RP, czynić wszystko dla dobra obywateli. Czy posłowie podczas tego głosowania nie złamali tej przysięgi? Może już o niej zapomnieli? – zastanawia się Waldemar Nowakowski Prezes Polskiej Izby Handlu.
Polska Izba Handlu wraz z innymi organizacjami zrzeszającymi detalistów wielokrotnie apelowała o niezmienianie tego progu, ponieważ każda kradzież jest przestępstwem, bez względu na jej wartość. Niestety z tej decyzji posłów mogą cieszyć się nie uczciwi obywatele, a przestępcy. Obecnie funkcjonują wyspecjalizowane gangi, które kradną w sklepach towar poniżej 250zł, bo wiedzą, że w przypadku złapania mogą ponieść karę porównywalną do mandatudrogowego. W piątek posłowie zrobili im prezent, podwyższając kwotę do jakiej mogą kraść do 400 zł, dodatkowo będzie ona rosła wraz ze zmianami pensji minimalnej. Według danych z raportu „Kradzież=Przestępstwo” Fundacji Polskiego Handlu w 2011 roku w ten sposób ukradziono produkty na kwotę 5,4 mld zł, czyli 1,41% sprzedaży detalicznej w Polsce, a skala tego zjawiska rośnie o 4,4 % rocznie. Gdyby te towary zostały legalnie sprzedane, a nie ukradzione, to co najmniej kilkaset mln zł jako podatek trafiłoby do skarbu państwa, a nie kieszeni przestępców.
Jeżeli już jednak ta zmiana miałaby wejść w życie, należałoby zastosować sumowanie wykroczeń i wartości skradzionych dóbr w podobny sposób jak to ma miejsce z punktami karnymi kierowców – aby po przekroczeniu (np. podczas kilku kradzieży) wartości ustalonej ustawowo, zmieniała kwalifikacja tego czynu. Polska Izba Handlu składała w tej sprawie druk lobbingowy – dodaje Nowakowski.
Ten szkodliwy zapis może jeszcze zostać odrzucony przez Senat RP, a w ostateczności przez Prezydenta RP. Polska Izba Handlu wysyła do Marszałka Senatu RP oraz Prezydenta RP pisma z prośbą o ochronę obywateli kraju jaki reprezentują (tych uczciwych obywateli). Jeżeli nie nastąpią zmiany procesie legislacyjnym Polska Izba Handlu złoży w tej sprawie skargę do Trybunału Konstytucyjnego.
Komunikat prasowy z dnia 4-09-2013