
Wprowadzenie systemu kaucyjnego bez odpowiedniego wsparcia i regulacji na poziomie Ministerstwa Klimatu i Środowiska grozi ryzykiem zakłóceń w terminowych rozliczaniu kaucji oraz znacznym obciążeniem finansowym dla małych przedsiębiorców, które w konsekwencji mogą prowadzić do ograniczenia konkurencyjności lokalnych sklepów. Brak centralnego zarządzania i standaryzacji może doprowadzić do niekorzystnych umów, dodatkowych opłat i narastających strat, co w dłuższej perspektywie zagrozi lokalnemu zatrudnieniu i dostępowi mieszkańców do podstawowych usług handlowych. Ponadto pozostawienie środków z tytułu kaucji bez centralnego nadzoru Państwa zwiększa ryzyko oszustw (np. z wykorzystaniem fałszywych butelek albo przez wielokrotne zwroty tych samych opakowań) oraz możliwości wyprowadzania kapitału z systemu, co może prowadzić do poważnych strat dla małych sklepów i operatorów.
Kluczowe zagrożenia dla polskiego handlu – szczególnie lokalnych sklepów prowadzonych przez polskich przedsiębiorców:
- Niedopuszczalnie niskie opłaty dla sklepów
Operatorzy systemów kaucyjnych oferują tzw. „handling fee” znacznie niższe od realnych kosztów obsługi zbiórki, co jest sprzeczne z założeniami ustawy i prowadzi do comiesięcznych strat rzędu 2–2,5 tys. zł na lokal na samo dopłacanie do systemu. - Brak dofinansowania automatów zwrotnych
Nie przewidziano żadnego mechanizmu wsparcia czy dopłat na zakup i serwisowanie automatów do przyjmowania opakowań, co w praktyce uniemożliwia małym sklepom efektywne uczestnictwo w systemie. - Brak minimalnych standardów obsługi
Ustawa nie określa częstotliwości odbioru worków z opakowaniami ani wymagań sprzętowych, przez co sklepy zostają zdane na arbitralne harmonogramy operatorów, narażając je na zatory logistyczne i magazynowanie odpadów. - Dodatkowe koszty ubezpieczenia
Małe sklepy nie mają zagwarantowanego przez ustawodawcę ani operatorów dodatkowego ubezpieczenia od kradzieży czy uszkodzeń zebranych opakowań, co może pociągnąć za sobą kolejne wydatki i ryzyko finansowe. - Brak nadzoru nad rozliczeniami kaucji
Nie wprowadzono centralnego mechanizmu monitorowania płatności i terminów zwrotu kaucji między operatorami a sklepami, co grozi opóźnieniami w wypłatach i zatorami płatniczymi. - Zamrożony kapitał obrotowy
Sklepy są zmuszone utrzymywać w kasach kaucje na poczet przyszłych zwrotów, co w okresach szczytowych (np. wakacje) może blokować istotne środki obrotowe i ograniczać zdolność do bieżącego funkcjonowania. - Niewystarczający poziom obsługi od licencjonowanych operatorów
Już dziś operatorzy przystępujący do systemu nie gwarantują należytego poziomu serwisu (np. szkolenia personelu, wsparcia IT), co potwierdzają pierwsze testy automatów prowadzone w sieciach dyskontów. - Brak jasnych odpowiedzi na wątpliwości prawne
Nie opracowano ani nie opublikowano wytycznych dla sklepów dotyczących dochodzenia roszczeń w przypadku narzucania przez operatorów umów niezgodnych z ustawą, co może prowadzić do sytuacji, gdy przedsiębiorca nie będzie w stanie skutecznie odmówić podpisania niekorzystnej umowy. - Brak państwowego nadzoru nad ogromnymi środkami kaucji
W perspektywie najbliższej dekady w systemie kaucyjnym może zostać zaangażowanych nawet 37 mld zł depozytów (koszty wdrożenia systemu), stanowiących setki miliardów złotych w ruchu finansowym. Pozostawienie takich środków bez centralnego nadzoru Państwa zwiększa ryzyko oszustw (np. fałszywe butelki, wielokrotne zwroty tych samych opakowań) oraz możliwości wyprowadzania kapitału z systemu, co może prowadzić do poważnych strat dla małych sklepów i operatorów. - Brak jakiejkolwiek powszechnej informacji i budowania świadomości w opinii publicznej nt startu i zasad systemu kaucyjnego, czego skutkiem może być kompletna dezorientacja i oburzenie wśród konsumentów oraz zaśmiecenie sklepów detalicznych opakowaniami nie dedykowanymi do systemu.