Procedowany obecnie w Sejmie (druk Sejmowy 965) projekt zmiany ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług oraz ustaw: z dnia 10 września 1999 r. – Kodeks karny skarbowy i z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa, ma na celu ograniczenie oszustw i nadużyć w podatku od towarów i usług, w szczególności wyłudzeń podatku oraz unikania opodatkowania.
Cel ten zasługuje na pewno na aprobatę, gdyż oszustwa i nadużycia w podatku od towarów i usług zmniejszają dramatycznie wpływy budżetowe oraz zaburzają uczciwą konkurencję na wspólnym rynku.
Większość z proponowanych w projekcie rozwiązań (takich jak np. modyfikacja zakresu mechanizmu odwróconego obciążenia VAT, ograniczenie prawa do przyśpieszonego zwrotu podatku, utrudnienia rejestracyjne, istotne ograniczenie prawa do rozliczeń za okresy kwartalne), mimo że utrudniają one prowadzenie działalności normalnym uczciwym przedsiębiorcom, należy w tym kontekście uznać za usprawiedliwione.
Wśród proponowanych rozwiązań znalazły się jednak dwa rozwiązania, które należy uznać za szkodliwe.
Pierwsze z nich to zmiana art. 96 ustawy o VAT, zgodnie z którą będzie możliwe wykreślenie z rejestru podatników VAT m.in. takich podmiotów, które:
– wystawiały faktury lub faktury korygujące dokumentujące czynności, które nie zostały faktycznie dokonane (tzw. „puste” faktury),
– prowadząc działalność gospodarczą wiedziały lub miały uzasadnione podstawy do tego, aby przypuszczać, że uczestniczą w procederze oszustwa lub nadużycia podatkowego, mającego na celu osiągnięcie nienależnych korzyści majątkowych kosztem budżetu państwa.
Zapis ten należy zmodyfikować w ten sposób, że wyrażenie „uzasadnione podstawy” należy zastąpić stwierdzeniem „udowodnione podstawy” – czyli przedsiębiorca wiedział, że uczestniczy w procederze oszustwa, co zostało udowodnione prawomocnym wyrokiem sądu. W przeciwnym radzie pozostawione jest pole do arbitralnej decyzji urzędnika na podstawie domniemania lub interpretacji. Tego typu rozwiązania uderzają w przedsiębiorców, którzy nieświadomie padają ofiarą oszustw oraz tworzy możliwy obszar korupcji i złej interpretacji przesłanek, którymi kieruje się urzędnik. Rezultatem będzie upadłość wielu firm zajmujących się eksportem, co spowoduje dalsze spowolnienie gospodarcze kraju. Problem ten jest podnoszony przez liczne firmy zrzeszone w Polskiej Izbie Handlu zajmujące się eksportem. Rozwiązanie to jest groźne ponieważ nie tylko zawiesza zwrot podatku VAT, ale likwiduje firmę! Dlatego też udowodnienie udziału w procederze oszustwa na podstawie prawomocnego wyroku sądu jest niezbędne.
Drugie ze szkodliwych rozwiązań, to powrót do niesławnego mechanizmu sankcji VAT (art. 110a i art. 110b ustawy o VAT), z sankcjami w wysokości 30 % i 100 % za stwierdzone przez aparat skarbowy nierzetelne rozliczanie podatku.
Polska Izba Handlu pragnie wskazać i podkreślić, opierając się na doświadczeniu wielu zrzeszonych w Izbie przedsiębiorców, że w prowadzonych, zarówno w przeszłości, ale też obecnie, postępowaniach podatkowych i kontrolnych, organy podatkowe i organy kontroli skarbowej wielokrotnie całkowicie bezzasadnie i bez oparcia o przepisy zarzucały uczciwym przedsiębiorcom „wystawianie faktur lub faktur korygujących dokumentujących czynności, które nie zostały faktycznie dokonane”, a także to, że przedsiębiorcy ci „prowadząc działalność gospodarczą wiedzieli lub mieli uzasadnione podstawy do tego, aby przypuszczać, że uczestniczą w procederze oszustwa lub nadużycia podatkowego”. Doświadczenie polskich przedsiębiorców pokazuje, że od tych zarzutów, nawet jeśli są całkowicie i już na pierwszy rzut oka absurdalne, uwolnić można się z reguły dopiero po wielu latach, w wyniku wygranej sprawy przed sądem administracyjnym.
Tymczasem, wskazane wyżej przepisy dadzą organom podatkowym i organom kontroli skarbowej możliwość wymierzenia de facto przed kontrolą sądową sankcji, z których każda z reguły będzie prowadzić do zniszczenia przedsiębiorcy. Taki będzie bowiem skutek wykreślenia przedsiębiorcy z rejestru podatników VAT, jak i naliczenia wprowadzanych 100 % czy nawet „tylko” 30 % sankcji. W takim wypadku, późniejsza wygrana przed sądem administracyjnym rodzić będzie co najwyżej roszczenie o odszkodowanie, ale nie przywróci już do istnienia firmy, zdrowia, czy zaufania do administracji państwowej.
Należy podkreślić, że historia polskich przepisów o podatku od towarów i usług zna bardzo wiele takich przypadków bezzasadnego stosowania sankcji przez aparat skarbowy. Aparat ten nie był i nie jest obecnie przygotowany do ostrożnego stosowania jakichkolwiek przepisów sankcyjnych. Dlatego też sankcje, nawet ostre i zasadne, powinny być stosowane dopiero i jedynie po kontroli sądowej.
W ocenie Polskiej Izby Handlu, prawodawca powinien wyciągać wnioski z historii i nie powtarzać błędów poprzednich ekip rządzących.